Prezenty dla małych i dużych moli książkowych!
Oto kilka wskazówek, które możesz wykorzystać nie tylko jako prezent na Święta, ale także na urodziny czy imieniny dla wszystkich, którzy lubią czytać.
Niedawno rozpoczęliście przygodę z przedszkolem, a przed Wami znów stoi kolejne wyzwanie. Początek pierwszej klasy w szkole. Zapewne wiele o niej słyszeliście od starszych znajomych czy wychowawców w przedszkolu. Na pewno będzie super! Zatem co my, rodzice, możemy zrobić, aby ten początkowy entuzjazm nie przerodził się w rozczarowanie i jak możemy oswoić dziecięcy lęk przed szkołą?
1. Wykorzystaj początkowy entuzjazm.
Większość dzieci nie może się doczekać szkoły. W końcu będą mogli być wielkimi uczniami! Z reguły dzieci w wieku przedszkolnym uwielbiają rozwiązywać zadania, chętnie wypełniają wszelkiego rodzaju karty pracy, a niektóre z nich potrafią nawet stanąć na głowie, by otrzymać pochwałę od nauczyciela. Dzieci nie mogą się doczekać swojej wyprawki szkolnej. Choć dla rodziców to ból głowy (ach, te niekończące się listy zakupów…), nie wahajcie się wykorzystać go na Waszą korzyść! Róbcie zakupy z dzieckiem – pozwólcie mu wybrać plecak czy buty. Krótko mówiąc, niech będzie obecne podczas całego procesu. W końcu całe te przygotowania dotyczą przede wszystkim jego.
2. Rozmawiajcie razem.
Może to brzmieć jak rzecz oczywista, ale często nie zdajemy sobie sprawy, że wiele problemów można rozwiązać prostą rozmową. Jeśli wydaje Ci się, że dziecko nie cieszy się na wieść o pójściu do szkoły, spróbuj go o to zapytać. Bez zbędnego nalegania na odpowiedź. Nie lekceważ sygnałów, które mogą się wydawać z sobą niezwiązane (bóle brzucha i głowy, częstszy płacz, problemy ze snem). Możecie porozmawiać o swoim doświadczeniu z chodzeniem do szkoły – czego Wy się baliście i co Wam wtedy pomogło. Może minąć trochę czasu, zanim dziecko przyzwyczai się do tak dużej zmiany. Dziecko tęskni za koleżankami i kolegami z przedszkola, którzy idą do innej szkoły. Jest zawstydzone, ponieważ niektórzy jego nowi koledzy z klasy radzą sobie lepiej. Albo na przykład po prostu boi się brodatego nauczyciela. Najważniejsze jest to, by znaleźć przyczynę. Kiedy zacznie swobodnie opowiadać, pokaż dziecku, że nie lekceważysz jego problemów i że wspólnie je rozwiążecie, aby mogło cieszyć się chodzeniem do szkoły.
3. Porozmawiaj z nauczycielem.
Nie bój się komunikować również z nauczycielami. Będziesz wtedy mieć większe pojęcie o tym, kogo Twoje dziecko spotyka na co dzień, oraz pomożesz nauczycielowi, kiedy opowiesz mu więcej o swoim dziecku. Komunikacja między środowiskiem domowym i szkolny jest bardzo ważna!
4. Staraj się być motywatorem, a nie stresorem.
Dzieci są z natury ciekawe i pozytywnie nastawione do nauki. Byłoby wielką szkodą, gdybyśmy ich radość i umiejętność z przyswajania nowej wiedzy pogrzebali pod stosem zadań, wyrzutów i kar. Czasami może się zdarzyć, że nauczyciel nie będzie w stanie w pełni wykorzystać entuzjazmu dziecka – wtedy to rodzice muszą pokazać mu, do czego przyda się nowo nabyta wiedza i jak wspaniały jest otaczający je świat. Najgorsze, co może spotkać nas i nasze dzieci, to to, że przestaniemy zadawać pytania i doświadczać odpowiedzi.
Jeśli dziecko w nauce nie nadąża za rówieśnikami, przyczyną jego niepowodzeń może być swoista niedojrzałość – np. aby dzieci potrafiły rozróżniać litery w słowie lub odróżnić odbite w lustrze kształty, muszą mieć dojrzałą percepcję wzrokową i słuchową; problemem często bywa też motoryka mała. Rodzicu, wejdź w buty dziecka – kary i nagany mu nie pomogą. Spróbuj raczej skonsultować się z nauczycielem i wymyślić sposób na naukę, który dziecka nie zniechęci. Zmieniaj zadania, w których dziecko nie jest dobre, na te, których próby rozwiązywania nie sprawiają mu przykrości. Jednocześnie zwiększaj ich trudność stopniowo, by mogło czuć, że osiąga coraz więcej – jeśli dziecko pogrąży się w porażce, nie zwiększy to jego entuzjazmu.
Z drugiej strony, może się zdarzyć, że dziecku będzie w szkole świetnie się powodzić i w końcu zacznie się nudzić. Wtedy pomoże komunikacja z nauczycielem, który może zlecić mu bardziej ambitne zadania i inne, bardziej wymagające, zajęcia. Takie aktywności można później wykonywać z dzieckiem również w domu.
5. Ustal tryb funkcjonowania.
Pewnie już ustaliliście swego rodzaju rutynę przy chodzeniu do przedszkola. Wraz z nadejściem kolejnego etapu, chodzenia do szkoły i bycia uczniem, musicie go nieco bardziej dostosować do potrzeb ucznia. Wspólnie z dzieckiem możecie ułożyć jego plan zajęć wraz z grafikiem całej rodziny, aby mogło się ono odnaleźć i nie zgubić się w tym, co, kto i kiedy robi. Stały tryb jest jak ściana, o którą dzieci mogą się oprzeć i poczuć bezpieczniej.
6. Nie zapomnij o odpoczynku.
Rano szkoła, po południu kółka zainteresowań, zadania domowe, posiłek i sen. Nie ma czasu na zabawę! Nie zapominajmy, że nawet po rozpoczęciu pierwszej klasy dzieci nadal pozostają dziećmi i musimy dać im czas na odpoczynek i swobodną zabawę. Niech sami decydują przynajmniej o części swojego wolnego czasu.
7. Cieszcie się wspólnie spędzonym czasem.
Pierwszoklasiści mogą na pierwszy rzut oka wydawać się wielcy i niezależni, ale nadal Cię potrzebują. Dziecko potrzebuje zapewnienia, że jesteś przy nim i że nadal lubisz z nim spędzać czas. Wybierzcie się na wycieczkę, ugotujcie coś dobrego, zwińcie się w kłębek pod kocem i poczytajcie razem dobrą bajkę. Bawcie się dobrze – z zanim się obejrzysz, będziesz szukać porad, jak przygotować swoje dziecko do liceum…