Legendy powiadają, że w dawnych czasach, gdy natura emanowała nie tylko świeżością, ale i potężną siłą, żyły na świecie stworzenia, których dziś już nigdzie nie spotkamy. Należeli do nich także przeróżni bogowie, bożki, leśne wróżki i nimfy, ale i centaury czy satyrowie z kozimi nogami. Natura pełna była magii i czarów. Działy się w niej rzeczy, o jakich dziś możemy co najwyżej śnić. I w tych właśnie czasach miała miejsce ta historia. Opowiada ona o mężczyźnie, który zakochał się w swoim własnym odbiciu, i o dziewczynie, która stała się echem. Posłuchajcie uważnie!
Żył kiedyś na tym świecie młodzian o imieniu Narcyz. Był on synem rzecznego bożka i nimfy. Mieszkał w lesie, wśród podobnych mu baśniowych stworzeń, które chciały być jego przyjaciółmi. Wyobraźcie sobie, że niektóre z nimf leśnych były w nim nawet zakochane. Narcyz nie odwzajemniał jednak miłości żadnej z nich i z nikim się nie przyjaźnił.
Takie zachowanie doprowadziło w końcu do tego, że wszyscy uważali, że Narcyz jest zarozumiały. Podejrzewali, że nie chce się z nikim przyjaźnić, bo uważa, że inni nie dorastają mu do pięt.
Myślisz, że tak właśnie było? Kto wie. Być może jednak Narcyz był tylko nieśmiały, wystraszony i zamknięty w sobie. Ludzie czasami tak mają. Nawet jeśli posiadają wszystko, co wystarcza do szczęśliwego życia, wydaje im się, że nie są wystarczająco dobrzy, piękni lub mądrzy. Nie wierzą w siebie i sami się nie doceniają.
Być może Narcyz wyglądał na zadufanego w sobie i dumnego ze swojego wyglądu. W rzeczywistości mogło mu się jednak wydawać, że dla pozostałych nie jest wystarczająco dobry ani piękny. Chodził wokół innych ze spuszczoną głową i ledwo odpowiadał na powitania.
Pewnego dnia w Narcyzie zakochała się nimfa o imieniu Echo. Los Echo był bardzo dziwny. Kiedyś, dawno temu, była straszną gadułą. Niestety, pewnego…