W morzu pełnym pięknych ryb mieszkała z mamą i tatą mała ośmiorniczka Leosia. W tym samym morzu mieszkała też jej babcia, dziadek oraz mnóstwo koleżanek i kolegów.
Ośmiornice to wspaniałe stworzenia wodne. Potrafią na przykład zmieniać kolor. Dzięki tej umiejętności mogą przybrać taki kolor, jaki w danej chwili im się podoba. Zielony, różowy lub biały. A to jeszcze nie wszystko! W odróżnieniu od nas, ludzi, ośmiornice nie mają rąk ani nóg. Zamiast tego mają macki, które wyglądają jak monstrualne wskazówki zegara. Leosia miała ich aż osiem, wokół całego ciałka. Bardzo lubiła swoje macki, bo we wszystkim jej pomagały. Dzięki nim mogła szybko pływać, jeść i bawić się.
Pewnej nocy jej macki nie dawały jej jednak zasnąć. Zwijały się, machały i nie chciały w spokoju ułożyć się do snu. Leosia była już solidnie zmęczona, podpłynęła więc do mamy, pod wielki kamień. Mama też szykowała się do snu i mała ośmiorniczka przytuliła się do niej. Macki nie chciały się jednak za żadne skarby uspokoić. Jedne po prostu kiwały się na boki, inne łaskotały mamę Leosi po twarzy.
– To łaskocze. W ten sposób na pewno nie zasnę – powiedziała mama ośmiornica.
Następnie wzięła macki Leosi w swoje i jedną po drugiej usypiała wierszykiem:
Macka pierwsza, druga, trzecia,
zaraz uśpimy berbecia.
Macka czwarta, piąta, szósta,
zamykamy oczka, usta.
Moja ośmiorniczka mała
zaraz będzie grzecznie spała.
Macki siódma, ósma – śpią,
o czymś pięknym pewnie śnią.
Mamusia splotła swoje macki z mackami Leosi, tak samo jak twoja mama splata swoje palce z twoimi, gdy trzyma cię za rękę. Macki przestały dokazywać. Już nie pływały, nie łaskotały, trzymały się pierwsza drugiej, druga trzeciej, trzecia czwartej, czwarta piątej, piąta szóstej, szósta siódmej, a siódma ósmej. Rozluźniły się i poddały delikatnym podwodnym prądom. Morska woda przyjemnie unosiła je wszystkie, a dźwięki…