Hana Do
Jabłecznik
Tomuś jest smutny po tym, co stało się w przedszkolu – dzieci śmiały się z jego wyglądu. W trakcie pieczenia jabłecznika mamusia przekazuje mu jednak ważną życiową lekcję. Jaką? O tym przeczytacie w tej krótkiej bajce.
Zrozpaczeni rodzice nie mogą poradzić sobie z córką, która w niczym im nie pomaga. Próbowali już wszystkiego: podnosili głos, prosili – wszystko na nic. Lecz pewnej nocy dziewczynce przyśnił się dziwny sen, z powodu którego zmieniła się nie do poznania.
W pewnym domku w małej wiosce niedaleko rozdroża mieszkali tata i mama ze swoją córeczką. Od świtu do zmroku rodzice ciężko pracowali
– Co poczniemy? Teraz jeszcze jakoś sobie radzimy, ale co będzie potem, gdy się zestarzejemy? Kto o nas zadba? – narzekała często
– A o nią? Kto zadba o naszą małą
Byli bowiem dobrymi rodzicami i bardzo zależało im na córce. Nie dawali sobie jednak z nią rady. Nie reagowała na nic – ani na prośby, ani na groźby. Dziewczynka nie tylko w niczym nie pomagała i była straszną bałaganiarą, ale jeszcze bezczelnie odgryzała się rodzicom.
– Wcale was nie potrzebuję. Wyprowadzę się gdzieś – odgrażała się czasami.
Gdy nie dostawała, czego chciała, łapała pierwszą rzecz, jaka była pod ręką, i tłukła nią
– Skąd w niej tyle złości? – rozpaczała mama.
– Jak ją zaraz złapię, to… – zaczynał grozić
Jednakże pewnego wieczora wszystko miało się zmienić…
Tak jak zawsze, dziewczynka zaczęła być niegrzeczna
– Ach, jestem taka zmordowana. A muszę jeszcze pozmywać całą stertę
– Gdybyś…