Hana Do
Jabłecznik
Tomuś jest smutny po tym, co stało się w przedszkolu – dzieci śmiały się z jego wyglądu. W trakcie pieczenia jabłecznika mamusia przekazuje mu jednak ważną życiową lekcję. Jaką? O tym przeczytacie w tej krótkiej bajce.
Po podwieczorku pożegnałem się z mamą i wybiegłem z mieszkania, chcąc wpaść jeszcze na chwilę na pobliski plac
Wyjąłem klucze, które noszę na smyczy
Przyznam jednak szczerze, że czasami mimo wszystko się trochę boję. Głównie wtedy, gdy jest ciemno. Cienie z mojej nocnej lampki jakoś same z siebie się wydłużają. Wydaje mi się, jakby się ruszały i chciały mnie
Nasza pani nauczycielka mówiła nam kiedyś na lekcji, że gdy boimy się w nocy, powinniśmy sobie wyobrazić coś ładnego, albo coś, co nas chroni. Ja wyobrażam sobie pieska, który leży przy mnie i pilnuje
Mój kolega z klasy, Piotruś, z kolei boi się burzy. I to nie tylko w nocy. W nocy, gdy grzmi, chowa się pod
– Nawet ja – stwierdziła. – Nawet nasz pan dyrektor. – Tego akurat nie umiem sobie wyobrazić, bo pan dyrektor jest bardzo duży i na pewno pokonałby nawet złe
Później pani nauczycielka poradziła Piotrusiowi:
– Jeśli boisz się burzy, przypomnij sobie coś śmiesznego.…