Matka morza

9
 min
3
+
4.72
 • 
88
 ocen

Z dnia na dzień z morza znikają wszystkie ryby, a mieszkańcy nadmorskiej wioski zaczynają cierpieć głód. Pewien mały chłopiec postanawia dowiedzieć się, co jest przyczyną tej katastrofy. Nieoczekiwanie trafia do podmorskiego świata. Tam spotyka samą matkę morza, która uświadamia mu, co się stało…

Tę bajkę możesz pobrać za darmo w formacie PDF i wydrukować. W aplikacji Readmio masz taką możliwość dla każdej bajki.
Pobierać:
Matka morza
QR code
W celu otwarcia bajki w aplikacji zeskanuj kod QR

W pobliżu morza leżała niewielka osada. Zamiast zwyczajnego gwaru i wesołej krzątaniny panowała tam teraz tylko ponura cisza. Blade kobiety milcząco obserwowały powracających z nabrzeża zziębniętych rybaków. Tak jak wczoraj, również i dziś wracali z pustymi rękoma. Podobnie było przedwczoraj. Myśliwych też trawił smutek. Ani jedni, ani drudzy nie przynieśli do zjedzenia choćby jednej małej zwierzyny.

Dla wieśniaków była to klęska, ponieważ dary morza stanowiły ich codzienne pożywienie. Oprócz ryb łowili także foki, morsy i wieloryby, jednak po nich już dawno nie było ani widu, ani słychu. Jakby morze nagle zupełnie opustoszało…

Nikt nie wiedział, co robić. Skąd wziąć jakieś pożywienie? Na zewnątrz panowała długa, ostra zima. Mężczyźni siedzieli w milczeniu i naprawiali puste sieci. Matki rozpaczały nad tym, z czego ugotują teraz swoim dzieciom ciepłą zupę. Dzieci też błądziły bez celu po wiosce. Były tak głodne, że nie miały nawet ochoty na zabawę.

Jedna z matek nie zamierzała siedzieć i patrzeć w milczeniu na ten obraz nędzy i rozpaczy. Wzięła więc swojego syna za rękę i zaprowadziła go nad morze. Tam mu powiedziała:

– Synu mój, idź i spytaj morza, co się stało. Spytaj, gdzie zniknęły wszystkie ryby i foki.

Chłopiec z niedowierzaniem spojrzał na matkę.

– Zapytać morza? – zdziwił się.

Matka odparła na to:

– Twoi pradziadkowie byli szamanami. Podobno mieli cudowne zdolności i potrafili rozmawiać z morzem. Dziś wprawdzie nikt nie wierzy już w szamanów, ale w twoich żyłach płynie przecież ich krew. Któż inny potrafiłby rozmawiać z morzem, jeśli nie ty?

Chłopiec bez słowa obserwował uderzające o brzeg fale. Silny wiatr smagał jego policzki, rozpryskując na nich kropelki wody. Nie zauważył nawet, że w międzyczasie matka się oddaliła.

– Morze! – zawołał gniewnie. – Morze, posłuchaj mnie! Co się z tobą stało? Powiedz mi, jak cię udobruchać, żebyś znów…

Tę i inne bajki znajdziesz w Readmio

...całą bajkę znajdziesz w Readmio

Readmio to aplikacja pełna bajek dla dzieci, ożywianych dźwiękami, które reagują na Twój głos. Wiele bajek jest za darmo. Nowe dodajemy co tydzień.

Wypróbuj za darmo

Dostępne na iOS, Androida i Internet

Download from App StoreDownload from Google Play
RatingsRatingsRatingsRatingsRatings

4.8/5 · 4 500 ocen