Nastał wieczór – czas iść spać. Na dworze już się ściemniło, a ulica ucichła. Przez otwarte okno słychać tylko szum drzew i dźwięk aut przemykających ulicami gdzieś pomiędzy domami. Wejdź pod pierzynkę i dobrze się przykryj. Zamknij oczy i wsłuchaj się w te ciche, spokojne dźwięki dobiegające z oddali.
Jeśli dobrze się wsłuchasz, oprócz odgłosów ulicy usłyszysz także delikatny trzepot skrzydełek. Nie wiadomo skąd, ale do pokoiku wleciał ogromny motyl! Wydaje się, że motyle powinny już dawno spać – to jest jednak motyl nocny. Jest duży, ciemny i niezwykle aktywny. Macha swoimi czerwono-czarnymi skrzydłami, jakby śmiał się cichutko. O, własnie przymierza się do lądowania na ręce, na czole. Chwilami zupełnie znika z oczu, po czym pojawia się nagle pod pierzyną. Łaskocze w stopy, siada na palcach u nogi i z ledwo słyszalnym chichotem znowu wzbija się w powietrze. Tylko trzepot skrzydeł zdradza, gdzie właśnie przelatuje.
Motyl jest wprawdzie dowcipnisiem, ale grzecznym. Leż dalej spokojnie i uważnie, żeby go nie spłoszyć, i obserwuj, jak zaciekawiony siada na kołderce. Teraz możesz mu się przyjrzeć całkiem z bliska. Zauważ, że wygląda zupełnie inaczej niż zwykłe motyle. Całe ciałko ma pokryte delikatnymi włoskami. Jest puszysty niczym pluszowa zabawka. Spójrz na jego skrzydła. Są dość duże jak na takie małe ciałko. Obserwuj, jak czerwony kolor płynnie przechodzi w czarny i z powrotem. Dobrze przyjrzyj się wszystkim punkcikom, kreseczkom, kółeczkom i żyłkom. Zauważ jego długie czułki. Rusza nimi, jakby wciąż czegoś szukał. Jeśli chcesz, spróbuj zbliżyć do niego palec, ale powoli, żeby go nie przestraszyć. Motylek ostrożnie się przygląda. Wygląda na to, że mu się podobasz. Jest tak zajęty obserwacją, że już ani trochę nie chichocze.
Teraz nadszedł właściwy czas, by pokazać mu drogę na zewnątrz. Tam będzie mógł kontynuować swoją podróż. Delikatny wietrzyk poruszył właśnie firanką.…