Najmniejszy dinozaur

10
 min
5
+
4.86
 • 
72
 ocen
Babcia Ida znajduje na farmie dziwne jajo. Okazuje się, że wylęga się z niego dinozaur. Jednak pozostali mieszkańcy farmy nie są tym cudem ani trochę zachwyceni, przeciwnie, zaczynają wyśmiewać małego dinozaura. Babcia Ida musi wkroczyć, by zakończyć wszystkie spory na farmie.
Tę bajkę możesz pobrać za darmo w formacie PDF i wydrukować. W aplikacji Readmio masz taką możliwość dla każdej bajki.
Pobierać:
Najmniejszy dinozaur
QR code
W celu otwarcia bajki w aplikacji zeskanuj kod QR

To jajko na pewno nie znalazło się tu przypadkowo. Babcia Ida znalazła je pewnego popołudnia za płotem gospodarstwa. Było małe, szaroczarne.

– Chyba wypadło z jakiegoś ptasiego gniazda – pomyślała. Ale choć szukała i szukała, żadnego gniazda w okolicy nie znalazła. W końcu zadecydowała, że weźmie je do domu i zadba o nie sama. Włożyła je do pudełka, nakryła swetrem i poszła się położyć.

Gdy się rano obudziła, jajko było pęknięte, a po pomieszczeniu biegało małe dziwne stworzenie przypominające ptaka. Było ciemnej barwy, a z czarno-białych skrzydeł wyrastały mu dwa pazury. Na głowie miało czerwony pióropusz, wyglądało więc jak Indianin. Ale to nie wszystko! Machało ogonem jak bóbr, a w jego dziobie, wyobraźcie sobie, było pełno zębów!

W pierwszej chwili Ida porządnie się go wystraszyła. Pomyślała sobie, że z jajka wykluł się potwór. Później zobaczyła jednak, jak bardzo to stworzenie jest przerażone. Biegało rozpaczliwie po pokoju i popiskiwało ze strachu. Przestała się więc bać i wzięła go w dłoń. Ponieważ babcia Ida miała niezwykłe umiejętności, była kimś pomiędzy wróżką a czarodziejką i mowa zwierząt nie stanowiła dla niej problemu, wdała się z nim w dyskusję:

– Cześć, dziwny ptaszku. Kim ty jesteś? Jesteś ptakiem czy czymś innym?

– Nie wiem – odparł stwór.

– Nie szkodzi. Będę mówić na ciebie Vincent, chcesz? – i tak oto się poznali.

Kilka dni później Ida szła z Vincentem przez gospodarstwo i zapoznawała go ze wszystkim. Gdy w końcu przestał się bać, wypuściła go samego na podwórko. Nie miała jednak pojęcia, co w ten sposób wywoła.

Słoneczko świeciło, trawa pachniała, a Vincent czuł się wyśmienicie. Miał poczucie, że jest tu naprawdę jak w domu. Jednak tylko do chwili, gdy wszedł w drogę kozie Amelii. Ta wystraszyła się go tak bardzo, że wierzgnęła kopytami i zaczęła meczeć, jakby…

Tę i inne bajki znajdziesz w Readmio

...całą bajkę znajdziesz w Readmio

Readmio to aplikacja pełna bajek dla dzieci, ożywianych dźwiękami, które reagują na Twój głos. Wiele bajek jest za darmo. Nowe dodajemy co tydzień.

Wypróbuj za darmo

Dostępne na iOS, Androida i Internet

Download from App StoreDownload from Google Play
RatingsRatingsRatingsRatingsRatings

4.8/5 · 4 500 ocen