Przebudzona mumia

7
 min
5
+
4.65
 • 
85
 ocen
Jak co roku w mieście odbywa się jesienny korowód przebierańców. Tym razem jednak dołącza do niego pewien nieoczekiwany gość, który ma ponad pięć tysięcy lat i całkiem niedawno uciekł z muzeum. Jeśli Twoje dzieci lubią elektryzujące historie, przeczytaj z nimi bajkę o mumii!
Tę bajkę możesz pobrać za darmo w formacie PDF i wydrukować. W aplikacji Readmio masz taką możliwość dla każdej bajki.
Pobierać:
Przebudzona mumia
QR code
W celu otwarcia bajki w aplikacji zeskanuj kod QR

W ciemności dało się słyszeć skrzypienie. Gdyby ktoś tam akurat był, być może zauważyłby, że wieko sarkofagu lekko się poruszyło. W pomieszczeniu jednak nikogo nie było. Ostatni gość wyszedł z muzeum dwie godziny temu. Światła już dawno zgasły, a za oknami było ponuro i posępnie. Wieko jeszcze kilka razy próbowało się unieść, ale zawsze trafiało na przeszkodę w postaci przeszklonej witryny.

Nagle rozległ się strzał niczym z armaty, któremu towarzyszył brzęk szkła. Wieko sarkofagu wyleciało z łoskotem w powietrze, a z resztek witryny wyszła prawdziwa, rozzłoszczona mumia.

Sanechet, sekretarz faraona Ka, był mumią od kilku tysięcy lat. Co roku jednak budził się na przełomie października i listopada. Wychodził wtedy ze swojego grobowca, by spędzić jedną noc wśród żywych. Już za życia chodził między ludzi, by wysłuchiwać dla swojego władcy najnowszych plotek i wieści. I nie zamierzał rezygnować z tego zwyczaju nawet teraz!

W ciągu ostatnich pięciu tysiącleci był to pierwszy przypadek, gdy nie udało mu się otworzyć drzwiczek. Podczas swojego całorocznego snu nie zauważył bowiem, że piramidę faraona Ka, w której został pochowany, odkryli archeolodzy. A oni przenieśli sarkofag z jego ciałem do muzeum. To było irytujące.

Sanechet zaskakująco szybko stanął na nogi i odrobinę chwiejnym krokiem ruszył prosto ku drzwiom. Po drodze nie mógł się powstrzymać i z rozmachem kopnął w roztrzaskaną witrynę. Nie zauważył nawet alarmu, który w ten sposób uruchomił.

Mumia wyszła na ulicę przed muzeum i przetarła oczy ze zdumienia. Była przyzwyczajona do tego, że budzi się na pustyni. Do miasta chodziła po kryjomu i wracała z niego jeszcze przed wschodem słońca, by nikt jej nie widział. Dziś jednak wszystko było inaczej. Sanechet stanął jak wryty w kręgu światła wydobywającego się z lampy ulicznej. Przed muzeum było gwarno jak w ulu. Ulicą pędził wydający się nie mieć końca…

Tę i inne bajki znajdziesz w Readmio

...całą bajkę znajdziesz w Readmio

Readmio to aplikacja pełna bajek dla dzieci, ożywianych dźwiękami, które reagują na Twój głos. Wiele bajek jest za darmo. Nowe dodajemy co tydzień.

Wypróbuj za darmo

Dostępne na iOS, Androida i Internet

Download from App StoreDownload from Google Play
RatingsRatingsRatingsRatingsRatings

4.8/5 · 4 500 ocen