Tygrys i Persymona

5
 min
5
+
4.19
 • 
89
 ocen

Strach często rodzi się z tego, czego nie znamy. Również budzący postrach tygrys z dzisiejszej historii przelęknie się tak bardzo, że ucieknie daleko w góry. Co tak bardzo przerazi tygrysa? Tego dowiecie się z tej zabawnej ludowej opowieści pochodzącej z kontynentu azjatyckiego.

Tę bajkę możesz pobrać za darmo w formacie PDF i wydrukować. W aplikacji Readmio masz taką możliwość dla każdej bajki.
Pobierać:
Tygrys i Persymona
QR code
W celu otwarcia bajki w aplikacji zeskanuj kod QR

Gdzieś głęboko w górach leżała sobie maleńka wioska, jakby schowana przed światem. Pełno w niej było kolorowych domków, a jej mieszkańcy żyliby tam całkiem spokojnie, gdyby nie to, że na wzgórzach za wioską mieszkał straszny tygrys. Był on naprawdę ogromnym i budzącym grozę potworem. Gdy ryczał, jego głos niósł się daleko ponad szczytami, a każdy, kto go usłyszał, od razu trząsł się ze strachu.

Pewnego dnia podczas ostrej zimy tygrys zrobił się głodny. Zdecydował więc, że zejdzie z ośnieżonych szczytów do wioski i upoluje tam coś na ząb. Cichutko skradał się między przysypanymi śnieżną kołderką domkami i nasłuchiwał. Nagle przez jedno z okien dobiegł do niego dziecięcy płacz. Zaciekawiony podszedł bliżej. Dziecko kwiliło żałośnie i wyglądało na zmęczone. Na pewno płakało już przez dłuższy czas bez przerwy.

– Ach, cóż za nieznośny płacz – powiedział do siebie znudzony tygrys – pożrę chłopca i będzie po krzyku.

Niepostrzeżenie zakradł się bliżej i już, już miał skoczyć, gdy nagle odezwała się matka dziecka.

– Ach! Lisica! – krzyknęła matka. – Szybko, przestań płakać, bo inaczej on cię usłyszy i pożre!

Dziecko nie przestało jednak nawet na sekundę i wciąż kwiliło tak samo, a może nawet głośniej. Matka próbowała je uspokoić, niestety nadaremnie. Spróbowała prośbą – ale też bez efektu. Dziecko bez przerwy płakało i płakało. Zaczęła więc cierpliwie od nowa.

– Och! Niedźwiedź! – krzyknęła głośno. – Już prawie otwiera paszczę i zaraz nas pożre, spójrz!

Dziecko w ogóle się jednak nie przestraszyło i bez przerwy płakało dalej. Tygrys, który wciąż stał przyczajony pod oknem, zamruczał:

– Co to za dziecko, które nie boi się ani lisicy, ani niedźwiedzia? Musi być jakimś nieustraszonym śmiałkiem…

Przez chwilę się wahał, ale zaraz po tym w jego żołądku dało się słyszeć burczenie, od razu więc przypomniał sobie, po…

Tę i inne bajki znajdziesz w Readmio

...całą bajkę znajdziesz w Readmio

Readmio to aplikacja pełna bajek dla dzieci, ożywianych dźwiękami, które reagują na Twój głos. Wiele bajek jest za darmo. Nowe dodajemy co tydzień.

Wypróbuj za darmo

Dostępne na iOS, Androida i Internet

Download from App StoreDownload from Google Play
RatingsRatingsRatingsRatingsRatings

4.8/5 · 4 500 ocen