Bajka celtycka
Ruda lisica
W tej celtyckiej opowieści poznacie pomysłową, rudą lisicę. Gdy w jej przepięknym rudym futrze po raz kolejny zalęgają się pchły, wymyśla sprytny sposób na to, by się ich pozbyć.
Pewnego razu, w pewnym pomieszczeniu, zwanym ubikacją, na desce sedesowej siedziała banda
Nagle w ubikacji zapaliło
– Do dzieła, chłopaki! – zakomenderowała największa i najgrubsza bakteria, po czym wszystkie ruszyły do przodu. Biegły i biegły, aż udało im się wskoczyć na dłonie
– Hura, jedziemy na wycieczkę! – cieszyły się niezmiernie.
Największa bakteria tonowała jednak nastroje:
– Jeszcze nie ma się co cieszyć, koledzy. A co, jeśli chłopak umyje
Chłopiec zeskoczył z deski sedesowej i spuścił
Ku ogromnej radości bakterii, Kubuś jednak o tym zapomniał i rąk nie
– Hura, zapomniał! Ależ to będzie wycieczka!
Kubuś przeszedł przez kuchnię i zabrał z miseczki żelka.
– Chłopaki, przygotować się, uwaga, lecimy! – krzyknęła największa bakteria, założyła na oczy okulary pływackie i przygotowała się do skoku.
Gdy tylko Kubuś włożył do ust cukierek nieumytą ręką, cała włochata grupa natychmiast wykorzystała
A gdy tylko chłopiec przełknął ślinę, ruszyły wraz z nią w dół, ślizgając się…