Przypowieść biblijna
Wieża Babel
W tej historii biblijnej przenosimy się do starożytnego Babilonu. Poznaj wraz z dziećmi historię budowy najwyższej wieży na świecie i dowiedz się, dokąd może prowadzić ludzka pycha.
Tuż po obiedzie w całym domu dało się słyszeć głośne stukanie laski i wołanie dziadka:
– Babciu, gdzie jesteś? Pospiesz się, żebyśmy się nie spóźnili!
Dziadek, cały w nerwach, przechadzał się po przedpokoju i stukał swoją ulubioną laską. Przyzwyczaił się do niej w czasach, gdy nogi odmawiały mu posłuszeństwa. I choć teraz już jej wcale nie potrzebował, nosił ją ze sobą wszędzie – dodawała mu po prostu szyku i elegancji.
– Jest wpół do trzeciej, dziadku! Wiesz przecież, że mamy być dopiero na kolację – zaśmiała się babcia z sypialni i wzięło ją na wspomnienia. Kiedyś przed każdą wizytą przygotowywała furę łakoci. Teraz zaś wszystko przygotowują już dzieci i wnuki. Ale i tak nie mogła się doczekać. Dlatego dokładnie szykowała się na wieczór. Jaką suknię założyć? A kapelusz i sweter? Pod koniec października bywa zimno, przynajmniej zawsze tak bywało.
– A Kropka? Gdzie jest? – rozległ się znowu głos dziadka. Rozkoszny psiak mieszkał z babcią i dziadkiem od niedawna i od czasu do czasu lubił gdzieś przepaść.
– Nie martw się, jest tutaj ze mną, też nie może się już doczekać spotkania z dziećmi – zawołała babcia, rozglądając się po szafie z ubraniami. Zdążyła przy tym pogłaskać Kropkę, która radośnie biegała między nią a dziadkiem.
Rozmawiali, weselili się, wspominali poprzednią wizytę i nawet nie zauważyli, że popołudnie minęło jak z bicza strzelił. Czas ruszać!
Trzymając się za ręce, w towarzystwie truchtającej obok Kropki, ruszyli na miejsce spotkania. Powoli robiło się ciemno, ale nie bali się, że zabłądzą – wystarczyło iść za światełkami, przygotowanymi na ich spotkanie. A ilu znajomych spotkali po drodze! Wszyscy sprawiali wrażenie równie szczęśliwych. Jakżeby inaczej – nie widzieli się ze swoimi krewnymi od roku. Kropka odbiegła gdzieś za swoimi psimi przyjaciółkami, a babcia z dziadkiem ruszyli w kierunku swojej…