Bajka celtycka
Ruda lisica
W tej celtyckiej opowieści poznacie pomysłową, rudą lisicę. Gdy w jej przepięknym rudym futrze po raz kolejny zalęgają się pchły, wymyśla sprytny sposób na to, by się ich pozbyć.
Niedaleko siebie mieszkali zając i żółw. Zając wciąż przechwalał się, jak szybko potrafi biegać i przy każdej okazji wyśmiewał się z powolnego
– Ty jesteś chyba najwolniejszym zwierzęciem na świecie. Ty nawet spieszyć się nie umiesz – mówił z wyższością zając. Żółw jednak nigdy nie zniechęcał się jego gadaniem i spokojnie, powolutku szedł swoją drogą.
Pewnego dnia oba zwierzęta znowu się spotkały i zając od razu zaczął drwić z żółwia. Tym razem jednak żółwiowi skończyła się
– Dobrze, zającu, zróbmy więc wyścig. Zobaczymy, czy dotrzesz do celu szybciej ode mnie.
Takie wyzwanie niezmiernie rozbawiło zająca, który wręcz turlał się po ziemi ze
– Dawno nie słyszałem takiego dowcipu. Ty i wyścigi? Naprawdę masz czelność ścigać się ze mną, z takim świetnym biegaczem? No ale jeśli chcesz, będziemy się ścigać.
O wyścigu pomiędzy zającem a żółwiem szeptano w całym
Zając natychmiast wystartował niczym błyskawica i szybko zniknął żółwiowi z pola
Następnie postanowił trochę poleżeć na pachnącej łące, zwłaszcza że pogoda była przepiękna.
– Mam przecież jeszcze mnóstwo czasu, zanim ten ociężały żółw przejdzie choćby połowę dystansu – myślał. Znalazł więc kawałek cienia, położył się wygodnie i już po kilku minutach słodko
W międzyczasie żółw powoli zmierzał
Po jakimś czasie zająca obudził wielki
– Co się tu dzieje, co jest grane? No nic, dobrze że się obudziłem. Czas wrócić na trasę i z pompą wygrać wyścig – mówił do siebie zając. Przeciągnął się i wrócił na trasę. Gnał jak nigdy. Chyba nawet przed psami myśliwskimi nie uciekał tak szybko. Po chwili był już u celu, lecz ku jego wielkiemu zdziwieniu, tam spokojnie czekał już na niego
Dlatego właśnie mówimy, że „idąc